Lunch w prestiżowej restauracji w towarzystwie byłego prowadzącego „Randkę w ciemno”, Papkina z „Zemsty” Aleksandra Fredry w Teatrze Polskim, uczestnika drugiej edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”, Tomasza Witebskiego z hitowego serialu „Ranczo”, czyli świetnego artysty Jacka Kawalca wygrał Pan Andrzej, właściciel firmy AK Media Dystrybucja.
Spotkanie odbyło się 30 marca 2015 roku w klimatycznej restauracji Grand Kredens w samym centrum Warszawy, która tego dnia (i zapewne ze względu na zamknięcie „pewnego” mostu nie tylko) była bardzo zakorkowana. Z tego względu spotkanie opóźniło się, na szczęście tylko o kilkanaście minut.
Pan Andrzej wręczył aktorowi torbę pełną gadżetów firmowych, po czym uścisnęli sobie szczerze dłonie w stylu „prezydenckim”… Po krótkiej chwili przywitać się z Jackiem Kawalcem przyszedł właściciel Grand Kredensu, Pan Mikołaj, który również chętnie pozował do zdjęć z Gwiazdą licytacji w ramach naszej Inicjatywy, po czym obaj Panowie złożyli zamówienia na specjały kuchni Grand Kredensu.
Rozmowa jak zwykle toczyła się na różne tematy; od aspektów zawodowych, jak na przykład udział Jacka Kawalca w „Twoja twarz brzmi znajomo”, poprzez występy na deskach teatrów czy w serialu „Ranczo”, aż po sprawy prywatne, np.zainteresowania. Uczestnik 2. edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo” był za to ciekawy pasji Pana Andrzeja, jaką jest licytowanie i wygrywanie wielu przeróżnych licytacji charytatywnych, o których nasz stały licytant chętnie opowiedział.
Nie obyło się bez pokazywania prywatnych zdjęć czy video z próbnych nagrań do jednej z inicjatyw, w których Jacek Kawalec uczestniczy. Po raz kolejny spotkanie było bardzo udane!
Poniżej galeria zdjęć ze spotkania, zapraszamy!
A co najistotniejsze, dochód ze zwycięskiej licytacji wesprze obecnego Partnera Strategicznego naszej Inicjatywy, Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi w zakresie budowy protezy serca dla dzieci RELIGA HEART ®PED, dzięki której w wielu przypadkach przeszczep serca okaże się zbędny!
Jacek Kawalec to… Zresztą pozwólcie, że głos oddamy aktorowi – zatem Jacek Kawalec o sobie:
„Urodziny obchodzę razem z Lechem Wałęsą 29 września, bo urodziłem się (owszem), tylko parę lat później w Warszawie. Pamiętam więc nie tylko małe fiaty, ale nawet Syrenki i Trabanty, autobusem „Ogórkiem” jeździłem dwa przystanki z Placu Trzech Krzyży na Mokotowską do podstawówki, jak mi się nie chciało iść na piechotę.
LO zaliczyłem na Saskiej Kępie (Prus). Potem mnie wywiało do Łodzi na studia aktorskie do Filmówki. Także dyplom mam (jakby co) od 30 lat. Troszkę się już sfatygował nawet.
Oprócz tego mało poważnego zawodu, co go mam czarno na białym w dyplomie, zajmowałem się w życiu różnymi ważniejszymi rzeczami. Malowałem ludziom mieszkania, byłem szatniarzem, nosiłem cegły, układałem podłogi, pracowałem na farmie w Norwegii i w fastfoodzie w Nowym Jorku (na nocnej zmianie). Kiedyś udało mi się nawet parę zet zarobić na giełdzie (ale już dawno wydałem). Tak więc rożne zajęcia.
Pod tym względem jestem jak Irena Kwiatkowska. Żadnej pracy się nie boję. Z Panią Ireną miałem zresztą zaszczyt grać przez10 lat w jednej sztuce i chyba tak mi się udzieliło.
Dla tabloidów jestem nudny jak flaki z olejem – nie rozbijam sportowych bryczek, nie nadużywam, nie robię coming outów, bo nie mam z czego. Nawet na wakacje jeżdżę pod namiot. No same nudy. Od 29 lat mam tą samą żonę oraz dwoje dzieci. Cała trójkę kocham. Więcej grzechów nie pamiętam.” *
Ważne informacje dla Uczestników licytacji:
– Spotkanie odbędzie się w jednej z partnerskich, prestiżowych restauracji w Warszawie (szczegóły będą udostępnione Zwycięzcy licytacji);
– Konkretny termin uzgodniony zostanie pomiędzy Gwiazdą a Zwycięzcą licytacji po zakończeniu licytacji w dogodnym dla obu Stron terminie w okresie marzec-kwiecień 2015 r.;
– Istnieje możliwość przybycia na spotkanie z Gwiazdą wraz z osobą towarzyszącą!
i
* źródło: Jacek Kawalec
